Firma G3, jeden z potentatów na rynku „gier bez prądu”, od lat raczy miłośników planszówek nowymi tytułami. Oczywiście mamy w klubowych zasobach kilka hitów z tego wydawnictwa, które – zwłaszcza te proste – sprawdzają się doskonale przy szybkich, emocjonujących rozgrywkach, nie wymagających przygotowań. Polskie wydanie Batalii to propozycja dla tych, którzy wolą ciut bardziej skomplikowane partie przy planszówkowym stole. Jednocześnie uspokajamy graczy mających alergię względem przyswajania długaśnych, trudnych zasad. Jeśli znajdzie się tylko dobry „tłumacz”, nie powinno być problemu z opanowaniem reguł i tego, co dzieje się na stole.
Dzięki uprzejmości oświęcimskiego sklepu PALABRAS mieliśmy przyjemność rozegrać kilka partyjek w tę grę, która robi wrażenie pod względem wykonania, ale i dostarcza sporo pozytywnych wrażeń.
Battalia.Początek to planszówka, która powinna spodobać się przede wszystkim miłośnikom klimatów fantasy. Duży plus za solidne wykonanie – karty, żetony, plastikowe figurki i plansze wyglądają świetnie wizualnie, a przy okazji nie zniszczą się łatwo. Rozłożona gra od razu przyciąga uwagę, więc chętnych do zagrania znajdziecie bez trudu. Gdy tylko wszystkie elementy znajdą się na stole, zaraz otoczą Was ciekawscy z pytaniem: „A co to za gra?”
Gra wymaga namysłu, ale zasady są na tyle przejrzyste, że ich wytłumaczenie nie nastręczało trudności. Rozgrywka jest stosunkowa szybka i wciągająca. Zagraliśmy kilka partii w różnym gronie, z osobami mieszczącego się w szerokim przedziale wiekowym i z różnym doświadczeniem w planszówkach i nigdy nie było problemy z szybkim „załapaniem” zasad. Battalia sprawdzi się zatem zarówno na domowych posiedzeniach, jak i spotkaniach klubowych czy konwentowych, pod warunkiem, że ktoś wcześniej dobrze opanuje reguły i je wytłumaczy, bo instrukcja jest rozbudowana i próba rozgryzienia gry z „marszu” może nastręczać sporo trudności.
Zainteresowanych bardziej wnikliwym opisem zachęcamy do sięgnięcia po szczegółową recenzję od Planszówek we dwoje: http://planszowki.blogspot.com/2016/02/battalia-poczatek-g3-recenzja.html