Archiwa tagu: turniej

Amonkhet Draft

W sobotę, 9 osób zasiadło do stołów by rozegrać Amonkhetowego Drafta. Po kilku godzinach przewracania kart, składania decków, oraz poganiania osób które podeszły do gry bardziej serio, zwycięzcą został Paszczak. Na turnieju zainkasował komplet punktów a po, z racji zajętego miejsca, kartę Liliana, Death’s Majesty.

Był to pierwszy klubowy draft z redraftem, oraz mieszanką grania solo i 2HG. Drużyna Yododziej może nie zajęła zbyt wysokiego miejsca, ale ze względu na bardzo niekonwencjonalny sposób wyboru kart i budowy talii, wzbudziła bardzo skrajne emocje u wielu uczestników zabawy.

Klasyfikacja finałowa przedstawia się następująco.

1. Paszczak 9 pkt.
2. Młody 6 pkt.
4. Orlik 6 pkt.
5. pavel 3 pkt.
6. Yododziej 3 pkt. (1.5 punktu na osobę)
7. Greku 3 pkt.
8. Przemek 3 pkt.

Karcinakowy weekend – Veto i Magic the Gathering

W nadchodzący weekend w ramach spotkań klubowych – tym razem dwóch – odbędą się turnieje gier karcianych. W sobotę (23.07) będą miały miejsce zmagania w najbardziej szlachecką grę karcianą jaka do tej pory powstała, czyli VETO!. Natomiast w niedzielę, planeswalkerzy wędrować będą pomiędzy stolikami by spędzić kilka godzin na najbardziej losowym, parowym turnieju Magic the Gathering jaki widziała ziemia oświęcimska. O szczegółowych zadach obu turniejów można przeczytać poniżej.

Oczywiście spotkania nie ograniczają się tylko do rozgrywek turniejowych. W ten weekend drzwi Oświęcimskiego Centrum Kultury otwarte są dla wszystkich miłośników szeroko rozumianej fantastyki, którzy chcą spędzić czas w miłym gronie i świetnej atmosferze, oraz skorzystać z klubowych zasobów.

SKG VETO! Turniej wybraniecki klasyczny – draft / 23.07.2016

Czas: zaczynamy o 14.30
Koszt: 20 zł na zakup 5 boosterów (4 na draft +1 do puli nagród) z sezonów „Szpiedzy i Dyplomaci” i „Czarty i Upiory
Limit graczy: 10 osób
Nagrody: 

  • Każdy gracz, który zagra w turnieju otrzyma booster z najnowszego dodatku „Trudne Czasy”!
  • Złoci elekci po jednej sztuce dla każdej frakcji
  • 12 kart okazyjnych (losowych) z klasyka (SiD + CiU)
  • 2 karty okazyjne z ICR (losowe)
  • 2 kart okazyjne z TC (losowe)
  • Dla zwycięzcy pamiątkowa niespodzianka!

Magic the Gathering „Random” 2HG Pauper Classic / 24.07.2016

Czas: zaczynamy o 14.30 (pierwszą rundę zaczniemy o 15:00)
Koszt: brak
Nagrody: boostery, oraz specjalna nagroda dla losowo wybranego gracza z największą ilością punktów
Zasady:

  • Rozgrywamy 3 rundy, każdą do jednej wygranej.
  • Przed każdą rundą następuje losowanie osoby do pary, a każdy z uczestników losuje sobie talię, a następnie losujemy kto przeciw komu gra.
  • Czas trwania jednej rundy to 50 minut + 5 rundowa terminacja.
  • Za wygranie rundy są 3 punkty, za remis 1, za przegranie 0.

Zasady przygotowania talii:

  • Talia musi być grywalna! Nie może zawierać samych lądów, lub czarów których rzucenie jest niemożliwe.
  • Uczestnicy turnieju przynoszą własne talie, które udostępniają do losowania.
  • Talia powinna być złożona zgodnie z zasadami konstrukcji talii w formacie Pauper Classic.
  • W przypadku tego turnieju przyjmujemy dwa odstępstwa od ogólnie przyjętych reguł.
    • Talia może posiadać normalnie zbanowane karty.
    • W parze mogą znaleźć się więcej niż 4 sztuki tej samej karty
  • Proxy są dozwolone na turnieju w dowolnej ilości, oby jak najmniejszej.
  • Wśród sproxowanych kart nie mogą znaleźć się karty zbanowane.

Dłuższe wyjaśnienie kilku kwestii:

Ponieważ jest to bardzo losowy turniej, punkty liczone są jedynie dla potrzeb statystycznych. Możliwe, że ilość zdobytych punktów wpłynie na prawdopodobieństwo wylosowania nagrody.

Pierwszeństwo w udziale mają osoby, które przyniosą talię, niemniej jednak istnieje (spora) szansa, że talii do gry znajdzie się więcej, więc każdy chętny jest mile widziany.

Przy tworzeniu talii przede wszystkim należy wziąć pod uwagę punkt pierwszy. Chodzi o dobrą zabawę, a nie uprzykrzanie jej innym. Talie nie muszą być z kategorii tych prostych do grania, należy jednak pamiętać, że niektóre z połączenia talii (infect, kombo decki) w parach nie dadzą dobrego rezultatu.

Shadow over Innistad prerelease o „pietruchę”!

Z początkiem kwietnia silna grupa oświęcimska wyruszyła, by odwiedzić sklep Flamberg i wziąć udział w prereleasie nowego dodatku do Magic the Gathering Shadow over Innistrad. 74 graczy, świetna atmosfera, nowe karty i dobrze spędzony czas — to wszystko co ich spotkało nas miejscu.

Sam od kilku lat próbowałem namówić tych najwytrwalszych, aby przyłączyli się do mnie, gdy wybierałem się na turniej prerealesowy, ale zawsze coś ich odstraszało. Gwara śląska? Nieczyste powietrze (wcale nie takie brudne)? Nie wiem do dziś. Dopiero świeża, medżikowa krew w postaci Randoma sprawiła, że we Flambergu zawitało 5 osób z Oświęcimia.

Random zajął miejsce 38. Wygrał dwie gry, a składanie decku oparł na wyborze ulubionych kolorów. Nawet nie śmiał sprawdzić, co tam w innych piszczy, złożył coś czerwono-zielonego. Z drugiej strony, nie byłby Randomem, gdyby jego talia nie była losowa.

Braca, 36 na liście zwycięzców i pokonanych, tak samo jak uwielbia Innistad. Za klimat, grafiki i za Humanów. Proste myślenie, jakim wykazuje się przy każdej składanej talii, musiał przenieść na grunt katowicki. Biało jakieś Ludzie, szybki i skuteczny sposób na zbicie życia przeciwnikowi. Niestety na już początku został ograny przez początkującego młodziana — pewno w przyszłości światową gwiazdę MtG, czym zapewne będzie się chwalił. Wprowadził zmiany i  w ostateczności wygrał dwa razy. Uświadamiając sobie po turnieju że naginał zasady napisane na kartach.

Zdjęcia zapożyczone z facebookowej strony sklepu Flamberg

Sam znalazłem się na 24 miejscu. 6 punktów, a gdybym nie był uczciwy, miałbym 9. Najważniejsza ostatnia runda ze Słowakiem (pozdrawiam), która była dla mnie językowym wyzwaniem. Grunt, że każdy turniej czegoś uczy.

Rogal, jak Rogal. Szybko skutecznie otwierając boostery wyciągnął karty, złożył deck i na swój sposób trafił na coś najciekawszego (Jace, Unraveler of Secrets). Nie trafił tego czego by chciał, ale trafił na Randoma i Piotrka, których ograł. Jak to Rogal. W ogólnym rozrachunku wygrał trzy gry i zajął 13 miejsce.

Orlik był 8. Pierwsza dziesiątka to nie podium, ale chyba nie narzeka – zresztą i tak nic by nie wygrał. Czym grał, co złożył i jak mu szło, to jakaś tajemnica. Czy 9 punktów (trzy wygrane) to przypadek, czy świetna przemyślana taktyka, wie on sam. Najstarszy klubowy Magicowiec pokazał, że siedzi najdłużej w tym fachu i wie o co w grze chodzi.

Liczę, że przynajmniej w tak samo licznym gronie uda się nam zagrać prerelease Eldrich Moon, który to ukaże się w lipcu.